środa, 20 maja 2015

Środa, 20.05.2015 r.

   Było do przewidzenia, że tak będzie. Ktoś ewidentnie sobie pogrywa. Ale co tam! Mimo wszystko zaczęło się coś dziać. Dziś niespodzianie bo bez wcześniejszej jakiejkolwiek zapowiedzi pojawiło się dwóch panów z rdlp. Niby zaskoczenie, chociaż teraz mogę spodziewać się wszystkiego. Tak tylko sobie myślę, że po mojej ostatniej interwencji w sprawie szamba i związanych z tym zagrożeń coś ruszyło. I chyba wielkim zaskoczeniem był przyjazd tych panów do nadleśnictwa. 

   A może nadleśnictwo wiedziało, skoro wczoraj tak nagle przykryto włazy studzienek i ogrodzono teren taśmą? Nawet zostały wykoszone chwasty w ogrodzonej strefie. Po przybyciu dokonali lustracji terenu. Obfotografowano studzienki szamba, jak również studnie. I było zaskoczenie, że tak mało wody i padło stwierdzenie, że tak być nie może. Również natrafili na moment gdy pralka opróżniła z siebie wodę, a chwilę potem fetorek pojawił się w mieszkaniu wraz z cofającymi się nieczystościami.

   Ten widok chyba zrobił spore wrażenie. I już jestem pewien, że od teraz nie będę tym, który czegoś tam dopomina się zamiast cicho siedzieć. Takie warunki (mówię tu o ściekach i smrodzie, jak też braku wody) panowały w XIX wiecznej europie. Panowie potwierdzili, że przy panujących takich warunkach musiało dochodzić do skażenia wody.

   Zaraz po ich odjeździe pojawił się ciągnik z beczką na nieczystości i opróżnił szambo. Jutro ma przyjechać specjalistyczny wóz i udrożnić zapchaną rurę kanalizacyjną.

   O, kurczę! Jak to dobrze czasami porządnie namieszać! Teraz to już więcej jest pewności, że jednak nowe szambo powstanie. Chociaż może nie w poniedziałek, czy wtorek, ale kiedyś tam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ramka kontaktowa

trwa inicjalizacja, prosze czekac...