wtorek, 16 czerwca 2015

Wtorek, 16.06.2015 r.

   Niesamowita sprawa! Jutro miną dwa tygodnie od przerwania prac przy budowie szamba! Ponownie zastanawiam się czy czasami nie jest to posunięcie mające na celu sprawdzenia mojej wytrzymałości? Podobno ta "super firma" takie prace wykonuje w trzy dni. W takim tempie chyba potrzebowała będzie trzech kwartałów.

   Kuriozalne jest też podejście samego nadleśnictwa. Brak zupełnie zainteresowania postępem prac. Rozkopane podwórze straszy i staje się z każdym dniem coraz bardziej niebezpieczne. Wykopy zaczynają zawalać się. Nie wiadomo jak chodzić i jest obawa, że w każdej chwili może wywrócić się podkopany świerk, któremu na dodatek wycięto boczne korzenie z jednej strony. Obok niego rośnie jodła. Co prawda jest mniejszych rozmiarów, ale coraz bardziej widoczny staje się jej system korzeniowy. 

   Ma 15 lat i w przypadku jej uschnięcia w wyniku prowadzonych tak nieudolnie prac, też będzie musiał ktoś za to zapłacić. 

   Może jutro coś się ruszy? Gdyby przyznanie się do błędu nie było uważane za ujmę na honorze, ale przejawem dojrzałości życiowej, życie byłoby mniej skomplikowane, a ludzie radośniejsi. Trwanie w uporze mającym na celu udowodnienie swej racji za wszelką cenę przy wykorzystaniu władzy otrzymanej od zwierzchników jest chorobą. I to powinno się leczyć jako postawy przynoszące straty dla wszystkich.

   Przykładem tego jest właśnie realizacja "poronionego" projektu budowy szamba w takim zakresie i w taki sposób. Uważam, że wszyscy mający udział w założeniach, w projekcie i uzgodnieniach dotyczących tego przedsięwzięcia powinni za to zapłacić z własnej kieszeni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ramka kontaktowa

trwa inicjalizacja, prosze czekac...