środa, 22 lipca 2015

Środa, 22.07.2015 r.

   Minęły kolejne dni. Prawie tydzień od ostatniego wpisu na tym nieformalnym dzienniku zdarzeń przy budowie szamba. I nadal bez zmian. Fachowcy gdzieś zaginęli. Nie dziwić się. Lato! A tu i tak już niewiele zmieni się. Przed oddaniem prac coś tam dosypią, coś przyklepią i po wszystkim. 

   I tak w zasadzie niepotrzebne były nerwy. Nic to nie zmieniło. Fakt, że od przetargu na wykonanie szamba minęło siedem miesięcy sprawia, że było to chyba najdłużej budowane przydomowe szambo w tym powiecie? województwie?, a może Polsce? Nie sądzę żeby prywatna osoba zlecając firmie budowę takiego szamba czekała tyle czasu. Tu zlecenie było ze strony poważnej firmy, czy instytucji jaką są Lasy Państwowe. A że wszystko przebiegało raczej nie poważnie, to inna sprawa.

   Pewnie w późniejszym czasie będą jakieś przeróbki, czy poprawki, albo gmina wybuduje przyłącze do oczyszczalni i zapomni się o całej sprawie. Teraz pozostało z tego okresu przypomnieć sobie tylko chwile śmieszne, albo takie stworzyć aby nie być pesymistycznego nastawienia. Śmiech to zdrowie! Mam nadzieję, że bohaterowie wszystkich tych nagrań tak właśnie to potraktują. Z przymrużeniem oka i uśmiechem na twarzy. Był już "Tańczący nad wykopem", dziś jest "Tańczący z wiadrem".


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ramka kontaktowa

trwa inicjalizacja, prosze czekac...